Top ciekawostek z Bundesligi

Piłka nożna to w obecnych czasach pieniądze, kontrakty, reklamy i pogoń za rekordami. Nie inaczej jest w przypadku Bundesligi, ligi niemieckiej najwyższego szczebla. Rodzi się wielu wspaniałych piłkarzy, ale nie wszyscy potrafią pobić niesamowite wyniki legend futbolu. Równie ważne jest to, co się dzieje poza boiskiem. To tam rodzą się ciekawostki i anegdoty. Jakie? Dowiedz się tego i przeczytaj ten artykuł, który powstał przy współpracy z nieoficjalnym serwisem o Łukasz Piszczku – lukasz-piszczek.pl

Pierwsze koty za płoty, czyli początki Bundesligi

Bundesliga istnieje od 1962 r., jednak rozgrywki zainaugurowano rok później. Początkowo format ligi zakładał 16 drużyn z 5 stref, tzw. Oberlig. Już rok później w Bundeslidze znalazło się miejsce dla kolejnych dwóch drużyn. W sezonie 1963/64 po historyczny, po pierwszy tytuł mistrzowski sięgnęły Kozły z Kolonii, na drugim miejscu stanął MSV Duisburg, a podium uzupełnił Eintracht Frankfurt. Warto jeszcze dodać, że aż do 1990 r. Bundesliga była ligą RFN, a dopiero później zjednoczonych Niemiec.

Burzliwe dzieje Borussi Dortmund

Ballspielverein Borussia 09 Dortmund e.V., czyli potocznie Borussia Dortmund była jednym z klubów, które założyły Bundesligę w 1962 r. W pierwszej edycji ligi drużyna zajęła 4. miejsce. Kilka lat później przestało być różowo. Borussia miała głębokie problemy finansowe, na tyle głębokie, że w 1972 r. zakończyła sezon na przedostatnim miejscu i spadła z ligi. Na szczęście klub się pozbierał i doczekał się nie dość, że powrotu do najwyższych sfer, to jeszcze kilku mistrzostw Niemiec. Dziś mało kto o tym pamięta, bo tak naprawdę od lat Borussia liczy się w walce o paterę.

Boski LewanGOLski

Do historii przejdzie zapewne kolejne z wybitnych klubowych osiągnięć Roberta Lewandowskiego. Pobił rekord legendarnego Gerda Muellera, który w jednym sezonie Bundesligi zdobył 40 bramek. Mueller uważany był za niedościgniony wzór doskonałości, tymczasem to Lewandowski w sezonie 2020/21 strzelił 41 goli i przebił Niemca. Wielkości osiągnięcia „Lewego” dopełnia fakt, że zawodnik miał problemy zdrowotne. Dodatkowo, tę 41. bramkę zdobył w ostatniej akcji ostatniej kolejki Bundesligi. Kibice przeżyli prawdziwy dreszczowiec, ale doczekali się nowego rekordzisty. Smutnym akcentem tego pozytywnego zdarzenia jest to, że sam Mueller nie był świadomy całej sytuacji i nie miał możliwości pogratulować Polakowi – były piłkarz, a dziś już ponadsiedemdziesięcioletni pan choruje obecnie na Alzheimera.

Gwiazdki nad herbami

Większość lig oferuje swoim klubom pewną ekskluzywną opcję: w przypadku kilkukrotnego zwycięstwa w lidze, nad herbami drużyn mogą pojawić się gwiazdki, świadczące o prestiżu i klasie danego klubu. I tak, zwyciężywszy rozgrywki trzykrotnie, należy się jedna gwiazdka, pięciokrotnie – dwie, dziesięciokrotnie – trzy, dwudziestokrotnie – cztery i trzydziestokrotnie – pięć. Tego ostatniego zaszczytu w sezonie 2020/21 doświadczył fenomenalny Bayern Monachium. Co ciekawe, w tyle zostawił całą swoją konkurencję; drugie miejsce ex aequo zdobyły Borussie z Dortmundu i Moenchengladbach, jednak one zdobyły zaledwie 5 triumfów, co upoważnia je do legitymowania się dwoma gwiazdkami.

Piłka nożna nieustannie postępuje naprzód i być może w niedalekiej przyszłości rekordy i ciekawostki tutaj przytoczone nie będą aktualne lub tak interesujące, ale przecież w końcu najważniejsze są emocje i duch sportu, wciąż towarzyszące każdemu spotkaniu, bez względu na ligę!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here